Ciuchy, nowe czy używane?

w Internecie to we współczesnym świecie codzienność, coraz więcej sklepów stacjonarnych oferuje również sprzedaż internetową. Coraz więcej branż zaczyna interesować się tzw. e- commerce, nawet dyskonty ciuchowe i lumpeksy. W t

Ciuchy, nowe czy używane? Ciuchy musi być. Jednak jak poradzić sobie z rosnącymi cenami? Jest opcja, aby na przykład sprawdzić , albo kupować bazarowe odzienie. Wpis o ciuchach.

Zakupy w lumpeksie online

Zakupy w Internecie to we współczesnym świecie codzienność, coraz więcej sklepów stacjonarnych oferuje również sprzedaż internetową. Coraz więcej branż zaczyna interesować się tzw. e- commerce, nawet dyskonty ciuchowe i lumpeksy.

W takich Internetowych ciucholandach znajdziemy to czego szukamy szybciej niż w koszyku, gdzie razem ze spodenkami do ćwiczeń wrzucone są getry, swetry i koszulki. Ułatwia to zakupy i zachęca do skorzystania z takiego sklepu ponownie, co na pewno przynosi również korzyść właścicielom takich Internetowych lumpeksów.


W Wikipedii: Spódnica

Spódnica jest wierzchnią częścią garderoby (w kulturze europejskiej najczęściej garderoby damskiej i dziewczęcej) od pasa w dół. Istnieje wiele rodzajów spódnic.

Jako spódnica bywa mylnie określana sutanka ? dolna część stroju liturgicznego używanego przez ministrantów w Kościele rzymskokatolickim.

Niegdyś spódnica była częścią garderoby wyłącznie lub niemal wyłącznie męskiej. Kobiety, chcąc zakryć piersi, opasywały się pledami po pachy lub nosiły suknie, mężczyznom wystarczył materiał opasany wokół talii. W Europie na początku średniowiecza starły się dwie mody męskie ? moda na celtyckie męskie spódnice (pledy) oraz moda na nordycko-germańskie spodnie. W rezultacie spódnice zostały wyparte przez spodnie ? wszędzie z wyjątkiem terenów Szkocji (kilty za rzepki kolanowe), Irlandii (kilty dłuższe sięgające łydek) oraz Bałkanów.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Spódnica


Zgryźliwie - programy modowe w TV

Ostatnio moda na modę ma się dobrze. W telewizji, w postaci programów na pograniczu reality show i talent show. Mam tu na myśli Top model i Project Runway. Oczywiście, jak mogłoby być inaczej - przybywa nam samozwańczych ekspertów - od projektowania ciuchów do oceniania predyspozycji modelek (kocham internet, który chyba w języku polskim powinniśmy nazywać ekpertnet). Słupki oglądalności są na wysokim poziomie, może również dlatego że od czasu do czasu jakaś naga pierś ujrzy światło dzienne, a może dlatego że ogólnie moda jest "trendy", "hot" i diabli wiedzą co jeszcze. Cóż - twórcom raczej nie chodzi o wprowadzenie haute couture pod strzechy, zresztą - to wszystko są licencje zagranicznych formatów, które sprawdziły się już na innych rynkach medialnych. Psy szczekają, karawana jedzie dalej, czy jakoś tak. Czyli nieważne, czy chodzi o propagowanie dobrych gustów(?) wśród ludu, czy o show. Obstawiam jednak, że w tym wypadku - show must go on, bo idą za nim bardzo niezłe wpływy z reklam, Amen.